Wróciłam! Pewnie znów tylko na chwilę, ale i tak cieszy mnie to niezmiernie. Trochę mnie denerwuje to, że piszę zrywami. Jednak cóż, nic na to nie poradzę. Mogę tylko obiecać, że w tych chwilach, kiedy jestem wolniejsza, będzie mnie tutaj więcej :)
Wracam do Was kolejnym wpisem z serii "Wspólne dzierganie i czytanie".
Tym razem mogę powiedzieć - tak, dziergam! Jakiś czas temu wymyśliłam sobie bieżnik do salonu w naszym mieszkaniu.
Przed narodzinami Antośki przemalowaliśmy ściany w wynajmowanym przez nas lokum. Teraz w salonie mamy beż i pomarańcz. W takich kolorach wymyśliłam więc sobie nakrycie na stół - a raczej paskudną ławę. Robię więc teraz elementy, które kiedyś, mam nadzieję, przykryję ten niezbyt urodziwy mebel.
O dziwo też czytam! W poniedziałek, po powrocie z kolokwium, jak dorwałam się do książki, przeczytałam przy jednym "przysiadzie" 150 stron. W ręce wpadła mi książka Sofii Caspari "W krainie kolibrów". Te 150 stron nie pozwala mi jeszcze na choć skrótowe powiedzenie o czym jest książka. Póki co dwie bohaterki, Niemki, pochodzące zupełnie z dwóch różnych grup społecznych, przybyły do brzegów Argentyny, srebrnego raju, w którym każda z nich będzie szukać szczęścia. Zobaczymy, jak się rozwinie. Bo póki co rozwija się bardzo powoli.
Dodatkowo dziś, buszując po półce z ksiażkami u moich Teściów, wpadłam na perełkę! "Ściegi szydełkowe" Teresy Otkałło to zbiór ponad 150 wzorów szydełkowych, szczegółowo i drobiazgowo opisanych. Są fenomenalne! Przede wszystkim, jest tu masa wzorów ścisłych, niedziurawych, a takiego właśnie szukam na sweterek dla Tosi. Jedyne co w książce przeszkadza, to strasznie niewyraźne zdjęcia. Ale czego się można spodziewać po pozycji z 1988 r. Stąd też mam już pewien pomysł z nią związany - o ile uda mi się ją pożyczyć :) Sami spójrzcie na te opisy!
Głowa pęka mi od pomysłów. Tablica na Pintreście zaklejona jest setką inspiracji. Daję sobie chwilę oddechu. Będzie się wreszcie działo!
Ciekawe kolory na bieżnik.
OdpowiedzUsuńKsiążka to faktycznie perełka. Mam trochę podobną i już kilka wzorów wykorzystałam.
Pozdrawiam
Odrobina pomarańczu i już mi się bieżnik podoba.
OdpowiedzUsuńJa mam masę takich książek i bardzo je sobie cenię.
OdpowiedzUsuńMam na myśli robótkowe książki, oczywiście.
OdpowiedzUsuńmam książkę "ściegi szydełkowe" i naprawdę mogę polecić ją każdemu. super opisane, przejrzyste. pozdrowionka
OdpowiedzUsuń