Dziś chciałabym Wam zaprezentować kolejny cykl, który mam zamiar na stałe wprowadzić - Sztuka Szydełka. W tym cyklu chciałabym Wam prezentować sylwetki i pracę artystów, tworzących sztukę szydełkiem. I nie chodzi mi o sztukę folkową czy o rzemieślników, tylko o sztukę z muzeum i galerii.
Nie wiem jak Wy, ale ja mam notoryczny problem ze sztuką współczesną. W większości nie ma ona dla mnie żadnego sensu. Ani te plamy na płótnie ani dziwne instalacje, nie wspominając o performance'ach ( ostatni szczyt bezsensu? kobieta tworząca plamy na powierzchni za pomocą.... jajek z farbą, które wcześniej umieszczała w pochwie po czym je wypierała. Do znalezienia w internecie, jeżeli chcecie zobaczyć ten nonsens - ale nie polecam. Dziura w mózgu do tej pory).
Co innego z artystami tworzącymi szydełkiem. Być może dla laika nie jest to widoczne, ale osoba robiąca na szydełku doceni trud włożony w wykonanie dzieła. Szczególnie takich dzieł, jak dzieła Liisy Hietanen.
Liisa Hietanen urodziła się w 1981 r. i może pochwalić się dyplomem ze sztuk pięknych. Pochodząca z Finlandii artystka w swoich pracach podejmuje tematy na pozór błahe, zmagając się z nimi za pomocą drutów i szydełka. Stąd w jej dorobku szydełkowe kontakty, grzejniki, a nawet cała toaleta (!). Jednak mnie najbardziej zafascynowali wydziergani ludzie, rzeczywistych rozmiarów. Zresztą - zobaczcie sami.
|
najnowsza praca artystki |
Witam, pozwoliłam sobie nominować Cię do Liebster Award :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po szczegóły :)
Szydełkowa toaleta to nie moja bajka, ale szydełkowi ludzie mnie zachwycili.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)